Archiwum 24 lipca 2020


One Shot Spamano
24 lipca 2020, 17:25

Romano x Hiszpania

//Małe informacje na początek. Zamówienie jest dla mojej dziewczyny która lubi Spamano. Druga sprawa, nie ma tu logiki więc facet może zajść w ciążę i urodzić. //

______________________________________

Słońce, ogród i wspaniały chłopak. Czego więcej mógł chcieć Romano? Zapewne aby jego charakternie był taki w stosunku do Antonia. Włoch wie że robi źle trzymając Hiszpana na dystans, jednak nie umiał inaczej... Włoch wstał i poszedł do pokoju aby sprawdzić co ciekawego dzieje się na świecie. Siedział tak znudzony i właściwie zły na Hiszpana. Dlaczego? Otóż mądry Antonio zabrał mu pomidory bo jak to twierdził Hiszpan ,, Kochasz je bardziej niż mnie, źle na ciebie działają". Nie wie gdzie poszedł jego chłopak, na początku nie za bardzo go to obchodziło.  Teraz jednak zaczął się zastanawiać nad tym. A co jeżeli w tej chwili Antonio poszedł z Francisem i Gilbertem na dziwki? Albo jeżeli coś mu się stało? Nie, machnął głową raz jeszcze i odgonił wszelkie myśli dotyczące Hiszpanii. Spein da sobie radę sam, a on przecież jest zły na niego. Więc dlaczego miało by go niby obchodzić co jest z Antonim? Usłyszał na dole jak coś upada, lekko się przestraszył jednak przybrał minę która była pewna siebie. Zszedł na dół i przeraził się gdy zobaczył Antoniego z toporem i krwią.

- Kogo ty zabiłeś?

- A czy to ważne Roma?

- Tak idioto! Mów kogo zabiłeś!

Romano był przestraszony jednak jego twarz wskazywała jednak złość i podirytowanie zachowaniem swojego chłopaka. Nie był wściekły, był przerażony tym że mógł by chodzić z mordercą nawet o tym nie wiedząc.

- Byka Romano. Zabiłem byka który miał iść na rzeź. Zaraz wracam muszę coś załatwić.

Odstawił swój topór na ziemie obok wejścia, zabrał telefon i wyszedł z domu biorąc równocześnie mięso obiecane rzeźnikówi. Ruszył do znajomego rzeźnika, to stary przyjaciel Antoniego. Zawarli umowę że za dorodnego zabitego byka Antonio dostanie 1000 euro i skrzynie najlepszych pomidorów w Madrycie dla Romano. Ciekawy układ nieprawdaż? Otóż gdy Antonio sprzedał mięso swojemu staremu przyjacielowi wrócił do domu i poszedł wziąćciepły prysznic aby obmyć się z lepkiej krwi zwierzęcia i odoru. Gdy wyszedł spodprysznica poszedł nagi do Romano. Wiedział, że to zawstydzi Włocha, a Hiszpan uważał, że Romano wygląda słodko z rumieńcami.

- No i jak Romano? Smakują ci pomidory?

- Ta... WYPIERDALAJ DO ŁAZIENKI!!!- Na twarzy Lovino wlał się ostry rumieniec.

- Oj no Loviś~ Przecież jesteśmy tu sami i nikt mnie nie zobaczy

- POWIEDZIAŁEM WYPIERDALAJ DO ŁAZIENKI!!! 

Antonio jednak podszedł do swojego chłpaka i go przytulił. Wiedział doskonale, że Lovino taki nie jest...Że to tylko sposób na to by inni go nie skrzywdzili.